DHD Logo Fuck the rules! Live to ride
Dlaczego wziąłem się za przeróbki?
No cóż, chciałem mieć zawsze moto z wysoką kierownicą ;) Poza tym Mobster miał następujące wady:
  • całkowity brak rezerwy (i dwa razy pchałem bydlaka na stację benzynową)
  • nieco nieporządnie zrobiona instalacja elektryczna
  • cięgno zmiany biegów zrobione z rdzewiejącego pręta 5mm
  • układ chłodzenia otwarty, przez co przy jeździe w korkach płyn potrafił się zagotować
  • baaardzo słabe hamulce
Zatem klucze w dłoń i... do dzieła ;)

Lista modyfikacji widocznych:
  1. Wysoka kierownica (ape hangar) Highway Hawk
  2. Ukrycie przewodów elektrycznych w kierownicy
  3. Cięgno zmiany biegów z nierdzewki
  4. Nowe kierunki tył
  5. Stelaż pod sakwy
  6. Odsunięcie podnóżków o 4cm na boki
  7. Przednia lampa chromowana z daszkiem
  8. Skórzane manetki z chromowanymi dekielkami
  9. Przewód hamulcowy w stalowym oplocie
  10. Dwutłoczkowy zacisk hamulcowy z GS 500 (znaczna poprawa skuteczności hamulca)
Lista modyfikacji niewidocznych:
  1. Układ chłodzenia przerobiony z otwartego na zamknięty (oryginalna chłodnica, korek, zbiornik wyrównawczy z Maraudera)
  2. Rezerwa sterowana elektrycznie (mój własny patent :) )
  3. Przewody paliwowe gumowe zbrojone zewnętrznie (wyglądają jak sznur)
  4. Poprawiona instalacja elektryczna
  5. Sterowanie z kierownicy przez przekaźniki (miniaturowe przekaźniki 30A zamocowane w lampie)
  6. Stożkowe filtry powietrza (poprzednie były dorabiane z rury PCV i elementów oryginalnych filtrów, bo inne się nie mieściły w przerobionej ramie)
  7. Dysze Factory Pro (motocykl sporo zyskał na wigorze, przy umiarkowanie większym zużyciu paliwa)
Uwagi:
  • Kierownice Highway Hawk są stosunkowo tanie, ale mają swoje wady. Główna wada to nietrzymanie okrągłego profilu na zgięciach i przetłoczeniach - nie starają się za bardzo, a da się, tyle, że wtedy nie można zrobić kierownicy na zwykłej giętarce do rur. Kolejna wada to to, że otwory, które niby wg opisu powinny służyć przepuszczeniu instalacji wewnątrz są w niewłaściwych miejscach i mają za małe średnice (6mm). Po dokładnym przyjrzeniu się doszedłem do wniosku, że ktoś w Highway Hawk popełnił dziwaczną pomyłkę sądząc, że otwory do mocowania PRZEPUSTÓW na kable są otworami na kable. No i materiał kierownicy nie jest zbyt solidny, otwory rozwiercałem na 8mm wkrętakiem akumulatorowym za 30zł (nic innego nie miałem pod ręką) i trwało to ledwie kilka sekund.
  • Przedłużane linki zamówiłem we Wrocławiu na Gwarnej i - raczej nie polecam w sytuacji innej niż awaryjna. Stosunkowo drogo i dodatkowo w celu dopasowania pancerzy do końcówek pan stosuje różnorakie patenty, które mogą mocno razić odczucia estetyczne. UWAGA - pan nie smaruje linek przed ich zarobieniem! Albo smaruje baaardzo słabo! Linki świeżo odebrane chroboczą, szurają i pracują z wyczuwalnym oporem! Dopiero po przesmarowaniu zaczęły pracować normalnie.
  • Do smarowania linek użyłem zwykłego smaru grafitowego rozpuszczonego w oleju silnikowym. Na końcówkę pancerza nałożyłem koszulkę termokurczliwą, zacisnąłęm ją, z drugiej strony zacisnąłęm koszulkę na niewielkim lejku. Wlewałem miksturę do lejka, a następnie przy pomocy ciśnienia wytwarzanego własnopłucnie przeciskałem dalej - metoda męcząca i nieefektywna; polecam zaopatrzyć się raczej w dużą strzykawkę i przy jej pomocy przepchać miksturę przez linkę (tak zrobiłem z linką gazu).
  • Odpowietrzenie hamulców - założyłem na odpowietrznik wężyk, na wężyk dużą strzykawkę i zaciągałem płyn do strzykawki, dolewając co chwilę świeżą porcję do zbiorniczka wyrównawczego. Poza odpowietrzeniem, mam teraz nowy płyn w układzie. Zajęło to - ja wiem? Z 10 minut?
  • Przewody w kierownicy: żeby zapewnić sterowanie wszystkiego co potrzebne, potrzebowałem przewodu wielożyłowego. W otwory 8mm wejdzie 4-5 żył o dużym przekroju,a to trochę mało, dodatkowo musiałyby być bez izolacji zewnętrznej zapewniającej dodatkowe zabezpieczenie przed mechanicznymi uszkodzeniami - więc zdecydowałem się na sterowanie przekaźnikami, a przez kierownicę przeciągnąłem kabel bodajże YTKSY (7 x linka 0,5mm2). Przekrój linki 0,5mm2 wystarcza bezpiecznie na jakieś 3-4A, więc zainstalowałem przekaźniki:
    • świateł (1szt, tylko przełączanie krótkie/długie, nie mam wyłącznika świateł)
    • kierunkowskazów (2 szt)
    • stopu (1szt)
    • klaksonu (1szt)
    Czy do klaksonu potrzebny jest przekaźnik - sprawa dyskusyjna, ale jest to obciążenie indukcyjne i cienkie przewody mogłyby powodować duże straty mocy, a więc i emisję ciepła, a chciałem tego uniknąć. Przewody od klamki sprzęgła, wyłączania silnika i sterowania przekaźnikiem rozrusznika pozostawiłem 0,5mm2 - powinny wystarczyć. Sprawą poboczną, choć nie bez znaczenia jest fakt, że po zainstalowaniu przekaźników wyraźnie zmalały spadki napięć w układzie (co widać np po kolorze światła głównego). Początkowo przekaźniki świateł, kierunków i klaksonu były po lewej stronie pod główką ramy, a przekaźnik stopu po prawej. Później przerobiłem instalację - zastosowałem przekaźniki miniaturowe 30A, zamocowane na płytce drukowanej, osadzonej bezpośrednio na żarówce głównej. Początkowo pozostawiłem oryginalną lampę z Savage, a światło pozycyjne zamocowałem na błotniku, ale potem zamocowałem większą lampę chromowaną z żarówką światła pozycyjnego.
  • Jeżeli ktoś planuje gwintować nierdzewkę, to proponuję się zaopatrzyć w NAPRAWDĘ solidne narzynki. W niesolidnych kruszą się i wyłamują zęby, albo wręcz całe pękają.
  • Tańsze stelaże pod sakwy z Louisa nie gwarantują bezproblemowego montażu. Wersję do Savage instaluje się z przodu na wsporniku błotnika, a z tyłu pod wspornikiem. Tyle, że wspornik ma swoją grubość (20mm?), a uchwyty w stelażu są w jednej płaszczyźnie. Montaż jest możliwy, ale nieprzyjemny no i łatwo uszkodzić chromowaną powierzchnię wsporników błotnika.
  • Do rezerwy sterowanej elektrycznie wykorzystałem fakt, że w Marauderze kranik jest niezależnie od wypustów z baku. Nie mogłem założyć zwykłego kranika, bo między zbiornikiem a głowicą nie było zbyt wiele miejsca. Oryginalny kranik (którego nie miałem) jest bardzo drogi (coś koło 450zł za nowy?). Więc sterowanie elektryczne jest nie tylko fajnym bajerem, ale i wyborem determinowanym przez budżet - za 90 zł kupiłem dwa elektrozawory na 12V, za 4 zł solidny przełącznik dźwigniowy i rezerwa gotowa. Docelowo sterowanie elektrozaworami ma być zamontowane na kierownicy. Dodatkowo gdyby zamiast przełącznika dwupozycyjnego zastosować trójpozycyjny (np z pozycją "wyłącz" po środku), taki niestandardowy wyłącznik służyłby jako proste zabezpieczenie motocykla przed odpalaniem przez niepowołane osoby.
  • Przewody paliwowe to towar ściśle reglamentowany, a przynajmniej takie odniosłem wrażenie wędrując po wrocławskich sklepach. Problem w tym, że nie chciałem igelitowych ani silikonowych, tylko gumowe. Te, które są standardowo dostępne, są za grube i za sztywne (dwie warstwy gumy a pomiędzy nimi zbrojenie). W końcu udało mi się kupić przewód 7,5mm gumowy w oplocie sznurowym (potrzebowałem fi 8mm, ale te 7,5 dobrze się naciąga) w sklepie z częściami do... Żuka ;) Kosztował coś koło 8zł/mb. Dla porównania: to samo w Louisie jest po 7€/mb.
  • Konektory okrągłe 4mm powszechnie stosowane w japońskich motocyklach również stanowią problem. W sklepach elektronicznych jeżeli w ogóle są, to tylko izolowane, które nie tylko nie zapewniają wodoodporności, ale i nie zabezpieczają w sposób zadowalający przed zwarciami z zewnątrz. Ostatecznie kupiłem zestaw konektorków z silikonowymi koszulkami w Louisie w Niemczech. Dopiero ostatnio namierzyłem JEDNEGO gościa na giełdzie elektronicznej we Wrocławiu, który ma w ofercie konektory okrągłe nieizolowane. Niestety, nie ma do nich osłonek, więc jako osłonę przed wilgocią i zwarciami stosuję koszulki termokurczliwe częściowo zaciśnięte - nie jest to rozwiązanie idealne, ale nie miałem czasu czekać na kolejne zamówienie z Louisa. Docelowo wszystkie konektory zostaną wyposażone w silikonowe osłonki.
  • Warto sprawdzać ceny części używanych przed kupieniem. Chłodnicę kupiłem w Niemczech, z wysyłką i prowizją dla pośrednika kosztowała mnie 90 zł, a w Polsce najtańszą znalazłem za 400 zł. Przełączniki na lewą stronę kierownicy kupiłem za to w Polsce, bo między 85 zł w Polsce a 50€ w Niemczech jest jednak spora różnica.











Twój komentarz:

Przepisz kod z powyższego obrazka:
Podpis:

Tekst powstał 2006-07-13, na stronę został dodany 2010-01-04, liczba odwiedzin: 5090