Gdzieś pomiędzy trzecim a czwartym etapemi modyfikacji wymieniłem zacisk hamulcowy czterotłoczkowy Nissin z Suzuki GSF 1200. Skuteczność hamowania i dozowalność hamulców - bez porównania. Dodatkowo założyłem ciężarki antywibracyjne wytoczone z mosiądzu, a manetki wymieniłem na Kuryakyn Iso Flames. W kolejnym etapie modyfikacji wymieniam półki przedniego zawieszenia na takie o ostrzejszym kącie. Półki są firmy GZM, zakupiłem je w sklepie Bikercom. Wymiana półek to operacja o wiele bardziej karkołomna niż mogłoby się wydawać - oprócz półek, trzeba wymienić reflektor oraz prędkościomierz. A ponieważ w Intruzie wszystkie konektory instalacji spinające lampę, kierunki oraz kierownicę są w lampie, to trzeba przeprojektować i przerobić instalację. Po wymianie półek, przód opadłby w dół. Zdecydowałem się na zakup przedłużek do lag. Dlaczego przedłużki, a nie przedłużane lagi? No cóż, nie mam pewności jak motocykl będzie się prowadził. Jeżeli będzie się nadawał do jazdy, to wtedy zamówię przedłużane lagi, a jeżeli nie, to... Odkręcę przedłużki i założę nazad stare półki ;)
Miniaturowy prędkościomierz Motoscope
Tiny. Początkowo miał być Motoscope Mini, ale uznałem, że średnio pasuje do choppera. Uchwyt będzie
bardziej filigranowy.
Nowa przezajebista lampa przednia. Instalacja nie wejdzie i musi być przerobiona - schowam
konektory pod lewą osłonę główki ramy. Uprzedzając pytania - obudowa lampy jest cała
metalowa! Producent: Russ Wernimont Design. UWAGA, wszystkie gwinty są calowe. Muszę zaprojektować i wykonać (lub dać do wykonania) uchwyt pasujący do półek.
Nowa tarcza przednia. Zdjęcie otrzymane od wykonawcy - Alonzoo, jeszcze przed wysłaniem do polerowania. Niedługo powinna być
gotowa :D
Zapleciona nowa instalacja kierownicy. Przewody musiały być dłuższe od oryginalnych,
ponieważ wszystkie konektory z lampy przenoszę pod osłony główki ramy. Przewody to
LIYY 12x0,5mm2.
Bezpiecznik kierunkowskazów zostanie wymieniony z 10A na 5A - wystarczy przy LEDowych kierunkach,
a będzie lepiej chronił cieńsze przewody przed ewentualnym przepaleniem. Lampa i klakson są
sterowane przekaźnikami. Przewody są puszczone wewnątrz kierownicy. Wykorzystałem przewody w oplocie ze stali nierdzewnej,
co wygląda lepiej niż zwykłe czarne koszulki. Ponieważ ciężko kupić przewody elektryczne w oplocie
albo są one nieprzyzwoicie drogie, oplot wykonałem sam. W markecie budowlanym kupiłem wąż 8mm do wody
w oplocie inox. Odciąłem końcówki, z oplotu wyciągnąłem gumowego węża, zamiast niego włożyłem przewód.
Po rozciągnięciu oplotu wzdłuż i zabezpieczeniu końcówek - wielokrotne owinięcie cieniutkim drutem
miedzianym + termokurcz - wszystko leży idealnie.
W końcu po długich protuberancjach i poszukiwaniach w całym Wrocławiu, udało mi się
zakupić gwintownik M5x0,5, w związku z czym mogłem przystapić do montażu impulsatora
i magnesu. Miejsce mocowania impulsatora wybrałem tak, by otwór śruby mocującej magnes w tarczy hamulcowej był na okręgu podziałowym śrub mocujących tarczę hamulcową. Zamiast użyć magnesu znajdującego się w zestawie, zanabyłem silny magnes neodymowy z otworem na śrubę i pogłębieniem stożkowym. W tarczy wykonałem otwór z gwintem M3. Miejsce montażu magnesu oraz gwint posmarowałem niebieskim loctite i przykręciłem magnes. Uwaga, magnesów nie należy przykręcać za mocno, ponieważ są dosyć kruche i łatwo pękają. Zamiast tego należy użyć jakiegoś zabezpieczenia przed odkręceniem/odpadnięciem - klej, loctite etc.
Impulsator został zamocowany na uchwycie tylnego zacisku, w którym wykonałem otwór z
gwintem M5x0,5. Uwaga - polecam narzędzia dobrej jakości; materiał uchwytu to bardzo
miękkie aluminium, więc otwór może łatwo zostać rozwiercony na zbyt dużą średnicę
przez wiertło mające bicie. Gwintować należy bardzo ostrożnie, cofając narzędzie
nawet co 1/4 obrotu, smarując naftą (nie gęstym olejem) i w miarę możliwości usuwając
wióry, np sprężonym powietrzem. Przed wkręceniem impulsatora posmarowałem jego gwint niebieskim loctite i oczyściłem otwór z nafty. Po wkręceniu impulsator został dodatkowo zakontrowany nakrętkami będącymi w zestawie, również zabezpieczonymi niebieskim loctite.
Po zmontowaniu całości, przewód został przeprowadzony wzdłuż przewodu hamulcowego
i przymocowany trytkami - pierwsza na uchwycie zacisku, druga na zaczepie
przewodu hamulcowego, trzecia przy zbiorniku wyrównawczym hamulca tylnego (który
nota bene niedługo wyleci z tej lokalizacji). Następnie przewód został przeciągnięty
do góry przy pomocy Przyrządu™ i puszczony do przodu wzdłuż oryginalnej wiązki.
Wszystko zostało sprawdzone i przetestowane.
Zdjęcie wypolerowanej tarczy hamulcowej otrzymane od
Wykonawcy. Tarcza powinna dotrzeć do mnie gdzieś
do 25 stycznia 2010. Czekam jeszcze na wykonawcę uchwytu do lampy - ma być gotowy 21
stycznia 2010.
|